Przepraszam za opóźnienie :c
JEŚLI CHCESZ BYĆ INFORMOWANA O NOWYCH ROZDZIAŁACH > KLIK
Siedząc na wykładzie
znudzonym wzrokiem rozglądałam się po sali. To był jeden z tych dni, kiedy nie
masz kompletnie na nic ochoty. Myślami powracałam do rozmowy z Gemmą i
wyklinałam życie za to, że wszystkie wspomnienia do mnie wracały. Tak samo, jak
poczucie winy.
Dzwonek mojego telefonu
przerwał monolog profesora, a ja już wiedziałam co to oznacza. Niech cię
cholera weźmie. Zaraz po tym jak staruszek wyprosił mnie z sali, kopnęłam
ścianę jęcząc przeciągle. Telefon wciąż dzwonił w mojej dłoni, a ja zirytowana
przystawiłam go do ucha, odbierając.
– Wieczór filmowy
dzisiaj, u was. – usłyszałam głos Alex, na co miałam ochotę ją udusić. – Przekonaj
Toma.
– Przysięgam, że kiedyś
się nie pohamuję i zostanę oskarżona za morderstwo – mruknęłam, a ona zaśmiała
się. – Wywalili mnie z wykładu.
– Są pozytywy. – zaczęła,
a ja wywróciłam oczami. – Dzięki mnie masz dwie godziny luzu.
Rozmowa z Alex trwała
jeszcze chwilę, a ja podczas niej postanowiłam wrócić do mieszkania. Smith
zapewne jeszcze sobie smacznie spał. Czasami zazdrościłam mu popołudniowych
zajęć i wylegiwania się całymi dniami.
Idąc wąskim chodnikiem
starałam się schować telefon do bocznej kieszeni torby. Nagle moją uwagę
przykuły dwie postacie stojące blisko czarnego auta, jakieś trzy metry przede
mną. Dostrzegłam Ashona, oraz jakiegoś mężczyznę odwróconego do mnie plecami.
Jak gdyby nigdy nic ruszyłam przed siebie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby moja
ciekawska natura nie kazała spojrzeć na tą dwójkę po raz kolejny.
Złapałam wzrok Ashtona,
który w jednej chwili uśmiechnął się do mnie. Zastygłam w bezruchu przenosząc
spojrzenie na drugiego mężczyznę. Moje serce zamarło, tylko po to by móc zacząć
bić szaleńczym tempem.
Stał tam. Dzieliła nas
tylko jednokierunkowa ulica. Zmienił się, miałam wrażenie, że był wyższy i
bardziej blady na twarzy. Nawet z takiej odległości mogłam dostrzec jego
zmęczone spojrzenie i sińce pod oczami. Jego loki nie były już tak gęste. Mówił
coś zawzięcie do Irwina, a kiedy zorientował się, że ten go nie słucha,
przeniósł swój wzrok w tą samą stronę.
Kiedy nasze spojrzenia
się spotkały, przeszył mnie dreszcz. Harry wyprostował się w jednej chwili i
zacisnął swoje pięści.
To był ten moment, kiedy
czujesz jakby tysiące noży na raz wbijały się w twoje serce. Ból w klatce
piersiowej, którego po prostu nie można opisać. Miałam wrażenie, że nie mogę
wziąć wdechu, mogłam myśleć tylko i wyłączenie o nim.
Harry powiedział coś, po
czym wsiadł do auta i odjechał z piskiem opon tak szybko, że nie zdążyłam nawet
otrząsnąć się ze zdumienia. Kiedy dostrzegłam Ashtona, który ruszył w moją
stronę zacisnęłam dłoń na pasku torby i kontynuowałam drogę do mojego mieszkania.
– Hej! – krzyknął za mną,
ale ja starałam się udawać, że go nie słyszę. – No dalej, zatrzymaj się!
Westchnęłam zirytowana i
poddając się stanęłam.
– Czego chcesz? –
spytałam twardo, a on uśmiechnął się przebiegle stając naprzeciwko mnie.
– Szczerze myślałem, że
zareagujesz trochę inaczej. – powiedział, a ja zmarszczyłam brwi. – Oczekiwałem
jakiegoś dramatycznego dialogu między wami. – jego ignorancki ton dotarł do
moich uszu.
– Mało mnie obchodzi
czego oczekiwałeś. – zacisnęłam pięści, starając się nie dać zawładnąć emocjom
nad rozsądkiem. – A teraz, jeśli to wszystko, chciałabym żebyś mnie przepuścił.
Brunet spojrzał na mnie,
a uśmiech zszedł z jego twarzy. Kiedy chciałam go wyminąć, chwycił mocno moje
ramię, na co ja mimowolnie się skrzywiłam.
– Nigdy nie wiesz czyjej
pomocy będziesz potrzebować. – powiedział, puszczając mnie zaraz po tym.
Zmierzyłam go zdezorientowanym spojrzeniem, tylko po to by szybko ruszyć w
stronę mieszkania. Miałam mętlik w głowie. Zbyt dużo niewyjaśnionego zdarzyło
się w tak krótkim czasie.
Wieczorem tego dnia
siedziałam w salonie, czekając na przyjście Alex. Tom wrócił do mieszkania
dopiero przed chwilą, więc w tamtym momencie zajmował łazienkę starając się
doprowadzić do ładu. Skupiałam się na akcji serialu puszczanego w telewizji,
która mimo swojej prostoty była dość wciągająca.
Usłyszałam jak Tom
wychodzi z łazienki kierując się do kuchni.
– Rzuć mi jogurt! –
krzyknęłam, na co ona mruknął coś o moim wysługiwaniu się, a po chwili obok
mnie na kanapie wylądowała butelka o którą prosiłam. Podziękowałam i śmiechnęłam
się łapiąc jego spojrzenie. Nie minęła chwila, a oboje usłyszeliśmy dzwonek do
drzwi.
– Ty. – powiedziałam od
razu, a on wywrócił oczami.
– Czemu zawsze ja?
Wzruszyłam ramionami.
– To pewnie Alex, więc
rusz się zanim wyważy drzwi. – zachichotałam, a on zagryzł wargę ruszając w
stronę przedpokoju.
Miał na sobie jedynie
szare dresy i szedł wolno, będąc zbyt leniwym na gwałtowniejsze ruchy. Akcja
serialu ponownie mnie wkręciła, dopóki nie usłyszałam szumu rozmowy. Zmarszczyłam
brwi wstając z kanapy.
– Tom, wpuść ją i
przestań się droczyć. – mruknęłam, wychodząc zza rogu.
Moje ciało oblał zimny
pot, kiedy dostrzegłam wysoką, znaną mi sylwetkę w progu drzwi frontowych. Tom
spojrzał na mnie pytająco, po chwili mówiąc:
– Ktoś do ciebie.
Kocham
OdpowiedzUsuńJeju w takim momencie przerwane
Nie mogę doczekać się następnego <3
Hahahah jestem 2 OMG :O Rozdział cudowny oraz przerwany w idealnym momencie kochanie serio ;) nie moge się doczekać ich rozmowy i reakcii Toma,polubiłam go odgrywa fajną postać w tym opowiadaniu :D A co do Harry'ego to stchurzył ale dobrze że do niej przyszedł kurwa no nie moge się doczekać =>
OdpowiedzUsuń~Lenchi❤
Aaaaaaa!! To Harry?? Tak, to musibyć Harold!!! Jeju jak się cieszę!! Dobra cekam na nn :*
OdpowiedzUsuńCudeńko.. czekam na next xD
OdpowiedzUsuńOMG !! :D
OdpowiedzUsuńTo Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold,To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold, To Harold,To Harold,To Harold ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na next ! ♥
Natt ♥ (@Natalieeexp)
AAAA czyzby byl to Harry mam nadzieje ze nikt z tej porabanej ekipy jego ojca.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwoscia czekam na nexta. ♥♥♥
Czeekam na next'a *-*
OdpowiedzUsuńCo z unaware lovers?(Dreams come slow and they go so fast) wchodze tam codziennie :)
OdpowiedzUsuńojejku, sie porobilo
OdpowiedzUsuńsupi rozdzial, do nastepnego
Czekam na nastepny rozdzial *-*
OdpowiedzUsuńBoski,czy jej goscidm bedzie Harry?-roxi :)
OdpowiedzUsuńAjsfdjludnhsue OMG ale akcja jeju w koncu porozmawiają, niech oni do siebie wrocą,muuuuszą nooo, szerze to mialam takie same oczekiwania ja Ashton kocham i czekam na next xx @Faza_Bo_Hazza
OdpowiedzUsuńHarry ! To będzie Harry! Harold !
OdpowiedzUsuń@HarryIsMyyBaby
Podoba mi się. Jest cudnie. *.* Jejku ciekawe co z tym Harry'm i z nią. Pisz szybko. Kocham <3
OdpowiedzUsuńPs. Jeśli miałabyś czas, to byłoby mi bardzo miło gdybyś zajrzała :) http://believingindreams-story.blogspot.com/
Super rozdział.Coś czuje że to Harry odwiedził naszą Tricie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że niedługo pogodzą się z Harrym. Fajnie by było gdyby rozdziały były dłuższe, ale wiem że nie zawsze masz czas. Nie mogę się już doczekać nexta.
PS. Kocham tego bloga.