JEŚLI DOTARŁEŚ AŻ TUTAJ W TYM OPOWIADANIU PROSZĘ SKOMENTUJ, CHOĆ KRÓCIUTKO, TEN ROZDZIAŁ. NIE WAŻNE, CZY CZYTASZ TO W 2014, CZY W 2025, CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ ILE OSÓB CZYTAŁO TO FF :)
Dni
mijały, a stan Harry’ego się nie zmienił. Wciąż nie opuszczałam jego sali
więcej razy niż to było konieczne. Lily, Gemma i Ashton próbowali przekonać
mnie, że powinnam pojechać z nimi, zjeść coś normalnego, umyć się i przebrać. Jednak
ja tylko zaprzeczałam, że nic takiego nie jest mi potrzebne. Choć zapewne dla
nich wyglądało to zupełnie inaczej.
Przyzwyczaiłam się już do pikającej
aparatury, pielęgniarki chodzącej codziennie trzy razy by podać mu jakiś środek
i sprawdzić czy wszystko okej. Do jego bladej cery i wolno unoszącej się klatki
piersiowej. Do tego jak moja dłoń zdawała się być już na stałe przytwierdzona
do jego. A z każdym dniem wyczekiwanie na to jak otworzy swoje oczy stawało się
coraz bardziej nie do zniesienia.
Jednej z nocy, która nie zapowiadała się inaczej
niż wszystkie inne ponownie przyśnił mi się mały chłopiec. Ten sam, którego
widziałam we śnie w domku, kiedy ukrywaliśmy się razem z Harrym. Tak jak
wcześniej, machał do mnie prowadząc przez las, a ja chciałam go dogonić, jednak
co chwila potykałam się i upadałam. Tym razem on nie zniknął z uśmiechem na
twarzy w głębi lasu, tylko podszedł do mnie i pomógł mi wstać.
Właśnie z tego snu wyrwał mnie jakiś hałas.
Otworzyłam oczy, od razu unosząc się do pozycji siedzącej. Hałasem okazała się
być aparatura, której pikanie przyspieszyło tępa. Moje serce zamarło. Wstałam
natychmiast w momencie w którym do sali wparowały dwie pielęgniarki.
– Co się dzieje? – spytałam, gdy stanęły obok
łóżka i zaczęły mówić coś do siebie.
Dźwięk przyspieszał.
– Tracimy go! – krzyknęła brunetka, do
lekarza, który wszedł do sali. Próbowała odciągnąć mnie od łóżka, ale ja
wyrwałam się z jej lekkiego uścisku. Łzy napłynęły mi do oczu. Bezsilność
zaatakowała całą mnie.
– Harry. – sapnęłam, przeciskając się obok
lekarza i chwytając dłoń bruneta. – Nie, nie, nie.
Pokręciłam głową, jęcząc pod nosem jakby to
miało w jakikolwiek sposób pomóc. Pielęgniarka na polecenia doktora wyjęła
strzykawkę i napełniła ją przeźroczystym płynem ze szklanej fiolki.
– Nie waż się mnie zostawiać. – warknęłam,
mocniej ściskając jego dłoń. – Nie pozwalam ci. Otwórz oczy, otwórz je.
Igła wbiła się w jego skórę, pielęgniarka
podała mu środek. Mój załzawiony wzrok skakał z małego ekraniku aparatury na
jego twarz. Pikanie zaczęło zwalniać, za bardzo. Lekarz przeklął pod nosem, a
obie pielęgniarki obserwowały Stylesa.
– Obudź się Harry. – jęknęłam i w tym samym
momencie aparatura wydała z siebie ciągły, drażniący dźwięk. Łzy na nowo
zakryły moje policzki, kiedy potrząsałam jego ramieniem, jakby wybudzając ze
snu. Tylko, że nie reagował.
Ten stan trwał dwie, a może trzy sekundy. I
kiedy miałam wrażenie, że to już koniec dźwięk ponownie zaczął być urywany.
Linia ciągła na czarnym ekraniku, zamieniła się w pionowe, przedstawiające puls
Harry’ego. Spojrzałam na jego twarz, podczas gdy jego klatka piersiowa ponownie
zaczęła się unosić.
Poczułam delikatny uścisk na mojej dłoni,
który sprawił, że całe przerażenie zaczęło opuszczać moje kończyny. Harry
odetchnął głośniej, zaciskając oczy. Lekarz stał obok mnie, również
przypatrując się mu, notując coś w zeszyciku. Pielęgniarki chodziły po pokoju
sprawdzając różne rzeczy.
Moja dłoń wylądowała na policzku Harry’ego
i właśnie w tamtym momencie po raz pierwszy od dawna mogłam dostrzec zieleń
jego oczu. Mrugał szybko, wpatrując się we mnie, a moje łzy skapywały na jego
policzki.
– Cześć. – szepnęłam, a on wciąż obserwował
mnie w milczeniu. – Napędziłeś nam wszystkim niezłego stracha.
Harry prychnął słabo, a ja wywróciłam
żartobliwie oczami, ocierając je od nagromadzonych łez. Jego dłoń uniosła się,
lądując na mojej. Wyglądał tak, jakby zaraz miał na powrót stracić przytomność.
Pochyliłam się, składając na jego czole delikatny pocałunek, a zaraz potem
lekarz poprosił mnie, bym się odsunęła.
Zrobiłam to, pozwalając mu zbadać Harry’ego,
który co chwila zamykał oczy na dłużej, jakby usypiając, by ponownie je
otworzyć i pokiwać lub pokręcić głową. Liczyło się to, że się obudził. Cały
strach i ciążące wydarzenia zeszły ze mnie, gdy oparłam się o zimną ścianę.
I wtedy już wiedziałam, że wszystko będzie
dobrze.
Tak właśnie dotarliśmy do końca tej
historii. Doskonale wiem, że zapowiadałam trzecią część, jednak jej nie będzie.
Również doskonale zdaję sobie sprawę, nie ma tu czego ukrywać, że druga część
Darkness była taka sobie. Nad pierwszą
siedziałam o wiele dłużej, bardziej się przykładając. Jednak do drugiej po
prostu opuściły mnie chęci. Mimo tego chciałam ją skończyć, tak bardzo. I voi
la. Skończyłam. 16 miesięcy z Darkness… Zleciało tak szybko!
Chce mi się płakać, o mamo. Haha!
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim
osobom, które dotarły aż do końca, które były ze mną i z opowiadaniem. Mam nadzieję,
że zdajecie sobie sprawę, że to wszystko dzięki wam. Mogłabym dziękować w nieskończoność,
a i tak nie wyraziłabym swojej wdzięczności!
Kocham Was, całym sercem. 16 miesięcy.
Zapraszam Was na moje inne prace, o Harrym
lub Zaynie, które znajdziecie na Blogspocie bądź Wattpadzie.
Crazed - ff o Zaynie - KLIK!
Crazed - ff o Zaynie - KLIK!
Ecstasy – tłumaczenie ff o Harrym, myślę,
że Wam się spodoba – KLIK!
Profil na Wattpadzie – KLIK!
Nie wiem jak będzie wyglądać moja
codzienność bez Darkness… Jednak czas mija, pora na coś nowego. Pamiętajcie, że zawsze możecie do mnie pisać, nie krepujcie się. Ask (ohpandas) czy Twitter (my_carrot), zawsze.
Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia x
Ilysm!
O matko! Prawie się poryczałam! Jak możesz to kończyć! Masz szczęście, że nie umarł! Zapraszam do mnie na wattpada! http://www.wattpad.com/story/35408632-seven-day
OdpowiedzUsuńKocham te opowiadanie xD
OdpowiedzUsuńJeju już koniec:(( szkoda kocham to opowiadanie! No cóż:) Trzymaj się i dziękuję za to niesamowite opowiadanie ❤
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, jak i całe opowiadanie :) na pewno bede czytać kolejne twoje ff :)
OdpowiedzUsuńCudownie :D szkoda że już koniec :( ale czekam na następne, tak dobre jak te :D życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńO jezu popłakałam się ;( szkoda że to już koniec opowiadania :( :* kocham to opowiadanie <3 na pewno będę czytać inne twoje opowiadania! :*:*
OdpowiedzUsuńNo i sie poryczalam...nie wiem jak wyrazic moj szacunek do ciebie...KOCHAM cie za to ze pisalas to opwiadanie i wytrwalas do konca...bardzo dziekuje :)
OdpowiedzUsuńPłaczę... szkoda że nie będzie 3 części... To opowiadanie było prze prze cudowne! Obiecuję że będę czytać inne twoje opowiadania <3
OdpowiedzUsuńNie wierzę że to już koniec :(
OdpowiedzUsuńAle opowiadanie było cudowne i ciesze się ze je znalazłam :)
Będę czytala inne twoje opowiadania
xxx
Cieszę się, że on żyje, ale liczyłam na 3 część i gromadkę dzieci :'(
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że to koniec :'(
Może kiedyś zmienisz zdanie i napiszesz 3 część i jeśli to zrobisz to ja z pewnością będę ją czytać <3
To było naprawdę świetne opowiadanie :*
OdpowiedzUsuń~Karola
jesu jak dobrze ze on sie obudził
OdpowiedzUsuńIde sobie popłakać
@Faza_Bo_Hazza
<3 <3
OdpowiedzUsuńszkoda, że to koniec :(
OdpowiedzUsuńdziekuje Ci :*
OdpowiedzUsuńszkoda ze juz konie , dziekujemy ci za to wspaniale ff:*
OdpowiedzUsuń❤
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych ff ❤
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to koniec.
Kocham to. Bez Darknessa moje życie będzie niczym i błagam cie zrób kiedyś 3 część. Będę na nią czekała nawet i 5 lat jeśli będzie trzeba. Ale będzie warto. Uwielbiam to <3
OdpowiedzUsuńStaram się wymyślić co napisać już od kilku dobrych minut ale nie mogę nic wymyślić. Pokochałam to ff jak własne i nie mogę powstrzymać się od płaczu bo właśnie dociera do mnie że to już koniec :'( Będę tęsknić i zerkać czy może jednak zdecydujesz się na trzecią część. Do zobaczenia przy innych fanfikach :*
OdpowiedzUsuńpamiętam, gdy znalazłam w tamte wakacje darkness, od razu mnie wciągnęło to ff. Przez resztę miesięcy codziennie wchodziłam, by upewnić się czy jest nowy rozdział. Nie wierzę, że to już koniec. Pokochałam to ff, dziękuje ci za nie
OdpowiedzUsuńProszę pisz jeszcze jedną cześć! Ten blog jest cudowny! <3 Po prostu uwielbiam to ff <3 :*
OdpowiedzUsuńNo i sie przez ciebie popłakałam;c xd Epilog piękny, wzruszający w ogóle adhjskakdj *o* Co do całego bloga to Wow brakuje mi słów. Po prostu sie w nim zakochałam <3
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że mimo iż opuściły cie checi doprowadziłaś bloga do końca. Z pewnością będę czytać resztę twoich blogów bo na prawdę masz niezwykły talent do pisania <3
Pozdrawiam Madi xx
Genialne ff przeczytałam obie części i na obu się poryczałam ale na tym epilogu najbardziej. Myślałam że Hazz umrze :O Szkoda że nie ma 3 części :/ :*
OdpowiedzUsuńProszę Cię NIE KOŃCZ TEGO... Napisz 3 część, PROSZĘ, KOCHAM TO! Wczoraj zaczęlam czytać 1 część tego opowiadania i czytałam całą noc, aż do teraz... Proszę Cię nie kończ tego na tej 2 części, napisz 3 choćby krótszą od tej, ale ją napisz, chiałabym przeczytać, czy Harry i Trish będą razem, jeśli tak, to jak im się będzie układać... PROSZĘ NAPISZ 3 CZĘŚĆ, KOCHAM TEGO BLOGA <3 �� <3
OdpowiedzUsuńJejku super to
OdpowiedzUsuńTylko szkoda,że nie jest napisane jak oni do siebie wracają itp
Jezu tak bardzo kocham, tyle emocji po prostu lezki same mi leca ;* kocham te opowiadanie tych bohayerow chce aby harry i trish byli ze sb mimo wszysyko.. Dziekuje ci ze pisalas i uznaje ze masz niezwykly talenr dziewczyno Tworz takich wiecej!! Pozdrawiam i dziekuje ze tyle pisalas ;****
OdpowiedzUsuńJezu prosze cie w imieniu wszystkich napisz 3 czesc :') :'( to opowiadanie ... poplakalam sie ... musisz je kontynuowac !
OdpowiedzUsuńDrugie najlepsze opowiadanie jakie czytałam... Jest takie wzruszające i piękne. Bardzo mi się podobało. Czytałam wiele blogów o chłopakach z One Direction i ten jest u mnie na drugim miejscu. Dziękuje, że go napisałaś. Z przyjemnością przeczytam inne twoje opowiadania.
OdpowiedzUsuńO Boże. Piękne. Brak słów.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym ff,zakochałam się w Harrym. Płakałam gdy cierpiał. Płacze teraz pisząc to. Nigdy nie przeczytałam tak wspaniałego i jednocześnie niesamowitego ff. Dziękuję prosto z serca. Tak po prostu dziękuję.
OdpowiedzUsuńI znów... Brak mi słów. To opowiadanie jest piekne. Dziękuję Ci, że mogłam je czytać
OdpowiedzUsuńWątpię żebyś zobaczyła jeszcze ten komentarz ale, jest teraz dokładnie 4:38. Dziś a w sumie już wczoraj natknęłam sie na twoje opowiadanie. Nie jestem szalona fanką 1D , chociaż mówiąc szczerze jeszcze rok temu , nie wytrzymała bym dnia bez nich
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj wróciłam do nich.
Słuchając tych wszystkich piosenek do moich oczu zbierały sie tylko zły. W brzuchu czułam tylko skręcanie.
Skoczyłam wczoraj czytać innego bardzo znanego Dark'a. Niestety jego druga część w którą się wciagnelam nie była zakończon. Zaczęłam poszukiwać czegoś co miałoby mnie zaspokoić. Trafiłam tu.
Mówiąc szczerze nie chcę opuszczać tej strony. Mam ochotę przeczytać i przeżyć jeszcze raz te same emocje.
Teraz po paru godzinnym czytaniu całego ff , powiem tak NIE ZASPOKOILAS MNIE, ale tym wszystkim wzbudziłas emocje których już dawno nie czułam. Szczerze mam problemy jak każda jedna nastolatka. Ale przez czas czytania tego ff one chociaż na trochę zniknęły naprawdę dziękuję ci z całego serca za to opowiadanie. Inaczej nie mogę tego wyrazić. Dziękuję. ♥♥♥
Cudowny �� całe Darkness było genialne zarówno 1 jak i 2 część.
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ za napisanie tg ff ��������
rycze ! ja normalnie, po prostu rycze!
OdpowiedzUsuńszkoda ze to koniec z darkness <3
Boże, kobieto kocham cię za to fanfiction ❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie będzie trzeciej części albo jakiegoś sikuela do tego fanfiction bo było super 💖💜💗💕😘😍😊😉😃
OdpowiedzUsuńBoże kocham *.*
OdpowiedzUsuńnaprawde fajny blog :)
OdpowiedzUsuńProszę jest 2016 a ja do czytałam się do końca chodź liczyłam na więcej. Na bardziej rozwinięty koniec. Ale to nie zmienia faktu że blog Świetny.
OdpowiedzUsuń