sobota, 8 listopada 2014

Prolog

3 miesiące po wydarzeniach z pierwszej części.

– Hej, blondynko. – dobrze znany mi głos, przebił się przez barierę mojego snu.
Jęknęłam głośno, przewracając się na drugi bok, i wystawiając spod kołdry mój środkowy palec. Chciałam spać i nie zamierzałam wstawać z łóżka, choćby sufit miał się zwalić na moją głowę. Usłyszałam śmiech, a chwilę później poczułam cudowny zapach kawy.
– Jest poniedziałek.
– Co z tego? – mruknęłam, zakrywając kołdrą moje uszy.
– Cóż, masz dziesięć minut do wykładu z uroczym profesorem Knightleyem. – na te słowa natychmiastowo się spięłam. Wyskoczyłam z łóżka i właśnie przez ten nieprzemyślany ruch wylądowałam na ziemi, gdy moja noga zawinęła się w prześcieradło.
– Tom! – jęknęłam, widząc jak uśmiecha się cwaniacko trzymając w rękach kubek z kawą i talerz z kanapkami.
Postawił je obok mojego łóżka, a ja czym prędzej wstałam i zabrałam się za jedzenie. Z kromką w ustach latałam po pokoju chwytając potrzebne mi rzeczy. Wiedziałam, że jeśli spóźnię się po raz kolejny na wykład tego idioty, który każe siebie nazywać profesorem, to nie da mi spokoju.
Tom siedział na moim łóżku i przyglądał mi się, dopóki nie zniknęłam za drzwiami łazienki. Szybko ubrałam zwykłe dresy i białą bluzkę, po czym nie kłopocząc się z makijażem związałam włosy w wysokiego kucyka.
Zanim wybiegłam z mieszkania zdążyłam jedynie wypić do końca kakao.
–  Normalnie cię kocham, ale nie spal mieszkania przyczłapie! – krzyknęłam, zatrzaskując za sobą drzwi frontowe.
Od ponad miesiąca wynajmuję z Tomem mieszkanie niedaleko kampusu naszego uniwersytetu. Dokąd poznaliśmy się dzięki pomoce Blaze’a, bardzo się zbliżyliśmy. Był moim przyjacielem, ojcem i przyjaciółką w jednej osobie. Rozmawialiśmy o wszystkim i byłam naprawdę wdzięczna za kogoś takiego w moim życiu.
Życie w Nowym Jorku nie było jednak proste, a zwłaszcza życie studenckie. Byłam wykończona nauką, pracą i wczesnym wstawaniem. Jednak opłacało się. Stawałam się zupełnie innym, lepszym człowiekiem. Nie byłam już tylko tą dziewczyną z Londynu, którą skrzywdziło życie.
– Panno Granade. – profesor Knightley i jego sarkastyczny ton podwyższył mi ciśnienie. – Sześć minuty spóźnienia, co oznacza sześć strony wypracowania na temat wojny secesyjnej i jej odniesień w literaturze.
Wywróciłam oczami, zajmując swoje miejsce, obok Alex.
– A za swoje zachowanie otrzymuje pani skrócony termin oddania pracy. Dwa dni. – moja szczęka opadła, kiedy usłyszałam jego słowa.
Miałam dwa dni na napisanie cholernego wypracowania, a kiedy chciałam coś odpowiedzieć Alex mnie uprzedziła.
– Zamierza pan kontynuować? – spytała, a on spojrzał na nią. – Ponieważ ma pan skrócony czas.
Profesor mruknął coś i kontynuował zajęcia, a ja spojrzałam wdzięcznie na swoją znajomą.
Alex była opaloną brunetką, którą poznałam na pierwszych zajęciach, kiedy starała się wmówić jednemu z profesorów, że to ona ma rację w kwestii płodności kobiet.
Była szczera, czasem aż zanadto, była jedną z tych osób z którymi nie chcesz mieć na pieńku. Uwielbiałam ją, za to że nie kryła swojego zdania.
Zajęcia ciągły się nieubłaganie, a ja w połowie wykładu zaczynałam dziękować, że o jedenastej wrócę do mieszkania.
– Dzisiaj wieczorem chłopcy z bractwa organizują imprezę. – powiedziała Alex, nachylając się w moją stronę. – Czuj się zaproszona.
Uniosłam brwi w zdumieniu. Nie znałam żadnego studenta, który byłby częścią bractwa więc było dla mnie dość dziwnym faktem to, ze zostałam zaproszona.
– Kto zaprasza?
– Gość o imieniu Ashton. – wzruszyła ramionami –Irwin bodajże. Stwierdził, że jesteście dobrymi znajomymi.
Alex skupiła się na wykładzie, jednak ja nie mogłam. Kompletnie nie kojarzyłam ani tego imienia, ani nazwiska. Byłam pewna, że musiał mnie z kimś pomylić. Bo przecież jakie jest inne wytłumaczenie?

Tak więc, tak zaczyna się druga część Darkness. Mam nadzieję, że rozdziały uda mi się dodawać co tydzień, lub nawet częściej. Dam, dam, dam! Komentujcie i czytajcie!
Ily

JEŚLI CHCESZ BYĆ INFORMOWANY O NOWYCH ROZDZIAŁACH >> KLIK!

14 komentarzy:

  1. Świetny:* nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Można wiedzieć, z jakiej strony masz szablon? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej kturego bendzie pierwszy rodział...bl sie nie moge doczekać....:*

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG cudo
    Jak dobrze ze bedzie druga czesc
    Darkness jest moim pierwszym ff i gdy pierwsza czesc sie skonczyla czesc mnie umarła
    Wiec dobrze ze jest druga część :)
    Boze kocham do pierwszego xx
    @Faza_Bo_Hazza

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealny czekam na nastepny rozdzial i mysle ze pojawi sie w nim juz harry<3!

    OdpowiedzUsuń
  6. Irwin ♡.♡
    Juz się nie mogę doczekać pierwszego rozdziału
    Ciekawi mnie ile Harry pozostanie w ukryciu :)
    Buziaki ⌒.⌒

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny prolog. Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham ten blog
    z moja przyjaciółką także prowadzimy bloga
    ale nie o 1D
    wprawdzie to tylko przywitanie
    http://ijustwanttobreaktherules.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń