3 miesiące po wydarzeniach z pierwszej
części.
– Hej, blondynko. –
dobrze znany mi głos, przebił się przez barierę mojego snu.
Jęknęłam głośno,
przewracając się na drugi bok, i wystawiając spod kołdry mój środkowy palec.
Chciałam spać i nie zamierzałam wstawać z łóżka, choćby sufit miał się zwalić
na moją głowę. Usłyszałam śmiech, a chwilę później poczułam cudowny zapach
kawy.
– Jest poniedziałek.
– Co z tego? –
mruknęłam, zakrywając kołdrą moje uszy.
– Cóż, masz dziesięć
minut do wykładu z uroczym profesorem Knightleyem. – na te słowa natychmiastowo
się spięłam. Wyskoczyłam z łóżka i właśnie przez ten nieprzemyślany ruch
wylądowałam na ziemi, gdy moja noga zawinęła się w prześcieradło.
– Tom! – jęknęłam,
widząc jak uśmiecha się cwaniacko trzymając w rękach kubek z kawą i talerz z
kanapkami.
Postawił je obok
mojego łóżka, a ja czym prędzej wstałam i zabrałam się za jedzenie. Z kromką w
ustach latałam po pokoju chwytając potrzebne mi rzeczy. Wiedziałam, że jeśli
spóźnię się po raz kolejny na wykład tego idioty, który każe siebie nazywać
profesorem, to nie da mi spokoju.
Tom siedział na moim
łóżku i przyglądał mi się, dopóki nie zniknęłam za drzwiami łazienki. Szybko
ubrałam zwykłe dresy i białą bluzkę, po czym nie kłopocząc się z makijażem
związałam włosy w wysokiego kucyka.
Zanim wybiegłam z
mieszkania zdążyłam jedynie wypić do końca kakao.
– Normalnie cię kocham, ale nie spal mieszkania
przyczłapie! – krzyknęłam, zatrzaskując za sobą drzwi frontowe.
Od ponad miesiąca
wynajmuję z Tomem mieszkanie niedaleko kampusu naszego uniwersytetu. Dokąd
poznaliśmy się dzięki pomoce Blaze’a, bardzo się zbliżyliśmy. Był moim
przyjacielem, ojcem i przyjaciółką w jednej osobie. Rozmawialiśmy o wszystkim i
byłam naprawdę wdzięczna za kogoś takiego w moim życiu.
Życie w Nowym Jorku
nie było jednak proste, a zwłaszcza życie studenckie. Byłam wykończona nauką,
pracą i wczesnym wstawaniem. Jednak opłacało się. Stawałam się zupełnie innym,
lepszym człowiekiem. Nie byłam już tylko tą dziewczyną z Londynu, którą
skrzywdziło życie.
– Panno Granade. –
profesor Knightley i jego sarkastyczny ton podwyższył mi ciśnienie. – Sześć
minuty spóźnienia, co oznacza sześć strony wypracowania na temat wojny
secesyjnej i jej odniesień w literaturze.
Wywróciłam oczami,
zajmując swoje miejsce, obok Alex.
– A za swoje
zachowanie otrzymuje pani skrócony termin oddania pracy. Dwa dni. – moja
szczęka opadła, kiedy usłyszałam jego słowa.
Miałam dwa dni na
napisanie cholernego wypracowania, a kiedy chciałam coś odpowiedzieć Alex mnie
uprzedziła.
– Zamierza pan
kontynuować? – spytała, a on spojrzał na nią. – Ponieważ ma pan skrócony czas.
Profesor mruknął coś
i kontynuował zajęcia, a ja spojrzałam wdzięcznie na swoją znajomą.
Alex była opaloną
brunetką, którą poznałam na pierwszych zajęciach, kiedy starała się wmówić
jednemu z profesorów, że to ona ma rację w kwestii płodności kobiet.
Była szczera, czasem
aż zanadto, była jedną z tych osób z którymi nie chcesz mieć na pieńku.
Uwielbiałam ją, za to że nie kryła swojego zdania.
Zajęcia ciągły się
nieubłaganie, a ja w połowie wykładu zaczynałam dziękować, że o jedenastej wrócę
do mieszkania.
– Dzisiaj wieczorem
chłopcy z bractwa organizują imprezę. – powiedziała Alex, nachylając się w moją
stronę. – Czuj się zaproszona.
Uniosłam brwi w
zdumieniu. Nie znałam żadnego studenta, który byłby częścią bractwa więc było
dla mnie dość dziwnym faktem to, ze zostałam zaproszona.
– Kto zaprasza?
– Gość o imieniu Ashton.
– wzruszyła ramionami –Irwin bodajże. Stwierdził, że jesteście dobrymi
znajomymi.
Alex skupiła się na
wykładzie, jednak ja nie mogłam. Kompletnie nie kojarzyłam ani tego imienia,
ani nazwiska. Byłam pewna, że musiał mnie z kimś pomylić. Bo przecież jakie
jest inne wytłumaczenie?
Tak więc, tak zaczyna się druga część
Darkness. Mam nadzieję, że rozdziały uda mi się dodawać co tydzień, lub nawet
częściej. Dam, dam, dam! Komentujcie i czytajcie!
Ily ♥
Ily ♥
JEŚLI CHCESZ BYĆ INFORMOWANY O NOWYCH ROZDZIAŁACH >> KLIK!
ŚWIETNE:)
OdpowiedzUsuńKocham;*
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
Świetny:* nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć, z jakiej strony masz szablon? :)
OdpowiedzUsuńEj kturego bendzie pierwszy rodział...bl sie nie moge doczekać....:*
OdpowiedzUsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńOMG cudo
OdpowiedzUsuńJak dobrze ze bedzie druga czesc
Darkness jest moim pierwszym ff i gdy pierwsza czesc sie skonczyla czesc mnie umarła
Wiec dobrze ze jest druga część :)
Boze kocham do pierwszego xx
@Faza_Bo_Hazza
Idealny czekam na nastepny rozdzial i mysle ze pojawi sie w nim juz harry<3!
OdpowiedzUsuńIrwin ♡.♡
OdpowiedzUsuńJuz się nie mogę doczekać pierwszego rozdziału
Ciekawi mnie ile Harry pozostanie w ukryciu :)
Buziaki ⌒.⌒
Czekam na nowe rozdIaly ! :)
OdpowiedzUsuńWow super
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog. Czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńkocham ten blog
OdpowiedzUsuńz moja przyjaciółką także prowadzimy bloga
ale nie o 1D
wprawdzie to tylko przywitanie
http://ijustwanttobreaktherules.blogspot.com